W Sieradzu doszło do ujęcia nietrzeźwego kierowcy, który miał w organizmie ponad 3,6 promila alkoholu. Jego brawurowa jazda mogła doprowadzić do tragicznego wypadku, jednak interwencja świadków zapobiegła dalszym niebezpieczeństwom. Co więcej, kierowca ten złamał dwa sądowe zakazy prowadzenia pojazdów oraz poruszał się skradzionym samochodem, co może skutkować poważnymi konsekwencjami prawnymi. Policjanci przypominają o roli społeczeństwa w walce z nietrzeźwymi kierowcami.
Wydarzenie miało miejsce 14 czerwca br., tuż przed północą, kiedy to dyżurny policji otrzymał zgłoszenie o podejrzanym zachowaniu kierowcy fiata na ulicy Wojska Polskiego. Świadkowie relacjonowali, że pojazd jechał w sposób niebezpieczny, nieustannie zjeżdżając na pobocze i miewając problemy z utrzymaniem kierunku jazdy. Chcąc uniknąć tragedii, postanowili niezwłocznie powiadomić policję oraz sami podjęli próbę zatrzymania szaleńczej jazdy.
Gdy kierowca w końcu zjechał na pobocze, świadek wyciągnął kluczyki ze stacyjki, co pozwoliło na unieszkodliwienie pojazdu. Policjanci, którzy dotarli na miejsce, potwierdzili, że 50-latek wykazuje objawy nietrzeźwości, co zostało potwierdzone badaniem alkomatem. Dalsze czynności wykazały, że mężczyzna nie tylko prowadził pojazd pomimo obowiązujących zakazów, ale także używał skradzionych tablic rejestracyjnych. Wobec tak poważnych przewinień, kierowca usłyszał zarzuty, które mogą skutkować karą pozbawienia wolności do 5 lat oraz wysokimi grzywnami.
Władze lokalne podkreślają znaczenie szybkiej reakcji świadków, dzięki którym uniknięto możliwych tragedii na drodze. Apelują również do mieszkańców, by nie pozostawali obojętni na niebezpieczne zachowania kierowców i by w każdej wątpliwej sytuacji informować policję. Tylko wspólnie można skutecznie przeciwdziałać zagrożeniom związanym z nietrzeźwymi kierowcami, którzy stanowili poważne niebezpieczeństwo dla siebie i innych uczestników ruchu drogowego.
Źródło: Policja Sieradz
Oceń: Kierowca z ponad 3,6 promila alkoholu zatrzymany dzięki świadkom
Zobacz Także
